wtorek, 24 czerwca 2008

Po co to wszystko

No właśnie. Po co to wszystko, po co piszę, zamieszczam zdjęcia, teksty piosenek, jakieś linki czasem. Według pewnej teorii skoro jestem facetem, co do tego słowa mam mieszane uczucia ale to tak nawiasem mówiąc, to robię to po to, żeby pokazać swoje wnętrze. Czyli co ? wątrobę, śledzionę, dwie nerki , ileś tam metrów kiszek? Chyba nie o to idzie. Może charakter, może duszę (o ile ją jeszcze mam, bo w to zaczynam coraz częściej wątpić). Cokolwiek teoria ta mówi ja tam nie uważam żebym właśnie w tym celu to wszystko robił.
No to co uważam?
Może kilka osób się na mnie obrazi. Kilka z tych, którym zdarza się tu zaglądać. Ale doszedłem do wniosku, że robię to w główniej mierzy po to żeby wyrazić to czym żyję. Nie piszę tego dla was, piszę dla siebie. Może ktoś mi zarzuci, że któryś post był dedykowany komuś ale przecież każdemu się zdarzy zdradzić siebie. Czy idąc na studia, które się nam nie podobają nie zdradzamy się?? Czy idąc na studia, które się na m podobają a potem olewając je nie zdradzamy się?? Czy nie zdradzamy się w wielu innych sytuacjach. A może wcale tacy nie jesteśmy jakimi myślimy ale to temat na inną noc.
Jeżeli jestem szczęśliwy, smutny, coś mi się udało bądź nie, robię coś szalonego bądź piję sobie po prostu herbatę w fotelu to piszę o tym tylko dlatego, bo akurat tak się czuję, chcę to wyrazić a to jest jeden ze sposobów na to.
Więc teraz sobie wtrącę, że moja skala głosu ma prawie trzy oktawy (dla niewtajemniczonych jedna oktawa to: "do", "re", "mi", "fa", "so", "la", "si", "do" lub C, D, E, F, G, A, H, C). Póki co prawie ale za niedługo mam nadzieję, że słowo "prawie" zniknie bo jeszcze mam trochę potencjału. A dziś jeszcze spróbuję to wykorzystać progresywnie a gdy z tego coś wyjdzie to wtedy słowa będą dla was. Nie tu ale sami sie przekonacie.

Studenci piszą już liczne prace dyplomowe o zjawisku bloga i może mój też jest obiektem badawczym, to tym razem trochę więcej lektury. Ale obiecuję jeszcze się postaram.

Brak komentarzy: