wtorek, 8 lipca 2008

W ślimaczym tempie

Kolejny tydzień mija a ja wciąż w tym samym miejscu. Zaczynam myśleć a przestaje działać, to źle.

Ptaki świergolą a ja pójdę uzupełnić kolekcję herbacianą.

Wszystko wydaje się takie samo a jednak inne jest wszystko.

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

za to fota fajna :)))

kimas pisze...

;]

Anonimowy pisze...

;)

Anonimowy pisze...

a jak mgr????

kimas pisze...

Mgry ma się dobrze.
Ostatnio wlazł na drzewo i siedzi w muszli. Czasem wyskoczy na wiśnię bo truskawki się już skończyły a agrest jeszcze kwaśny :P

Anonimowy pisze...

hahah :D no tak, truskawki największy przysmak slimaków, ale z tego co wiem to raczej wiśni nie jedzą :PPPP