Parę lat temu zamiast: Ze słonecznych... śle... , napisałem:
Słonko świeci gdy nie leje,
Woda mokra i wciąż wieje.
Kasy mało siły brak,
Gosię prawie złapał rak,
Artur pływa tylko w deszcz,
Mnie na samą myśl przechodzi dreszcz.
Reszty nie ma, pojechali
Bo nerwowo nie wytrzymali.
W pełni poszukujący,
W przeznaczenie wątpiący,
W jeziorze pływający
W lesie błądzący,
Niezależność kochający,
Z plecakiem dogniatającym,
Na Mazurach będący,
Niezmiernie kusząc
Kolega gorący.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
haha...wszyscy uciekli...dobre.pierwsze skojarzenie to Stegna, ale jak Mazury i moja Sister kochana :D to pewnie Ruciane-Nida.
;]
Prześlij komentarz